10/2022

Niemożność oswojenia Omegi

Barbara Sadurska urodziła się w 1974 roku w Brzesku, studiowała prawo i polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, a z czasem, po licznych szkoleniach i kursach, stała się specjalistką prawa własności intelektualnej oraz trenerką. Mieszka w Krakowie.

Sadurska jest autorką scenariuszy i tekstów dramatycznych – między innymi sztuki Wszystko takie smutne, nagrodzonej w 2009 roku trzecią nagrodą Agencji Dramatu i Teatru w konkursie dramaturgicznym Polskiego Radia, i pełnometrażowego scenariusza filmowego Calineczka, wyróżnionego drugą nagrodą w konkursie „Trzy Korony – Małopolska Nagroda Filmowa”, a także, we współpracy z Funduszem Partnerstwa, materiałów edukacyjnych dla dzieci. Pisze przede wszystkim opowiadania – za Pełnię otrzymała w 2018 roku pierwszą nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Opowiadania (International Short Story Festival). Wiele jej tekstów ukazało się w czasopismach lub antologiach – ostatnio w wydanym przez Agorę tomie Ziarno granatu. Mitologia według kobiet (2022), zaś w Małopolskim Instytucie Kultury opublikowała dwa zbiory prozy – W ruchu (2021) i Naturalnie (2022).

Obecnie wykłada kreatywne pisanie i nieprzerwanie tworzy krótkie formy prozatorskie, a od niedawna pisze także niewielkich rozmiarów powieści, opowiadające o złożoności (nie)istnienia i niezwykłej sile oraz intensywności, z jaką dostrzegana i doświadczana przez człowieka realność przejawia się poprzez język, a nawet i doń wchodzi.

Debiutowała w 2019 roku opublikowaną nakładem Wydawnictwa Nisza prozą Mapa, za którą otrzymała rok później Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza. „Książka ta ujęła nas swoją kunsztownością – stwierdził przewodniczący kapituły Jerzy Jarzębski. – Niezwykłością Mapy jest to, że jest ona zarówno powieścią, jak i zbiorem opowiadań. Jeśli czytać ją jako zbiór opowiadań, to są to krótkie fabuły, opowiadane niezależnie od siebie. Ale jeśli czytać je jako powieść, to widać, że Mapa się składa, że opowieści odbijają się wzajemnie, że odbijają się bohaterowie, a także przedmioty. Ta książka ma skomplikowaną strukturę i dla miłośników literatury na pewno będzie czymś fascynującym do odczytania i rozszyfrowania”[1]. Za książkę tę Sadurska otrzymała także tytuł O!Lśnienie roku 2020 w plebiscycie Onetu i Miasta Krakowa i została laureatką Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO 2020.

Sadurska osnuła swą opowieść wokół mapy rozumianej jako „artefakt” zaprojektowany w taki sposób, „aby maksymalnie podniecać naszą wyobraźnię”[2]. W przeszłości bowiem obiekty kartograficzne „pełne były białych plam, które obnażały ogrom niewiedzy, kusiły tajemnicą, rozpalały wyobraźnię. Czasem w niezbadanych miejscach malowano smoki albo wrota raju, co sugerowałoby, że na antypodach znajduje się wejście do piekła”[3]. Stare atlasy i mapy odwzorowywały (nie)ład światowy, nie ignorując przy tym zaświatów. Były narzędziami obiektywizującymi zastaną rzeczywistość, lecz równocześnie wyłaniała się z nich realność nieweryfikowalna – zupełnie w swej naturze nierozstrzygalna. Identycznie jest zresztą z literaturą. Ona także jest „mapą”, dzięki której człowiek orientuje się w otaczającym go chaosie i odtwarza przeczute, a niedające się przezeń pojąć doświadczenia, wrażenia i stany.

W czerwcu tego roku Sadurska opublikowała, znowuż w Niszy, kolejną niedługą powieść – Czarnego hetmana, w której sproblematyzowała z kolei pojęcie „przypadku”. Jest to jedna z tych kwestii, z której istnieniem i wpływem na rzeczywistość człowiek nigdy się nie pogodzi. Co więcej, będzie wymyślał kolejne, coraz bardziej cyniczne „gry” (na przykład szachy czy wojnę), których celem będzie zneutralizowanie „przypadku” i jak najpełniejsze kontrolowanie wszelkich aspektów rzeczywistości. Będzie tak już po kres, bo od zarania dziejów nie było wcale inaczej.

Co znamienne, Sadurska, pozostając mistrzynią „mniejszych”, a nawet zupełnie „małych” form prozatorsko-dramatycznych, jest też twórczynią wykoncypowanych „gier” intelektualno-emocjonalno-literackich. Kto nie wierzy, niech sięgnie po Mapę, Czarnego hetmana, albo choć zajrzy na stronę magazynu internetowego „Wizje”, gdzie w 2020 roku ukazało się jej opowiadanie Wojna[4]. Tekst ten wykluł się zresztą z miniatury scenicznej Eus Deus i opowiada o dorosłych, którzy nie przestrzegają żadnych zasad, bezwiednie ucząc dzieci zgubnego dlań przekraczania granic.

Prezentowana obok prapremierowo miniatura dramatyczna Alfa i Omega jest, jak głosi podtytuł, „monodramem dla starego aktora z psem”. Czym jest kolejne zwierzę w życiu psiarza? Każdorazowo – zdarzeniem. Stąd w wyznaniach starego mężczyzny jego życie rozpada się na epoki liczone oraz definiowane poprzez kolejne psy. Epoka Gammy, czyli jego małżeństwo z Teresą, wydaje się czasem największego spełnienia. Z kolei starość z Deltą jest… jaka jest. Dlatego też po Alfie, Becie, Gammie i Delcie nie będzie już żadnej Omegi. Choć to, rzecz jasna, nieprawda. Omega już przecież mości się w sercu, umyśle i słowach mężczyzny. Bohater, naturalnie, walczy z jej (nie)istnieniem, lecz jednocześnie wszystkimi zmysłami przeczuwa jej realność i nieuchronność. Dotąd brał kolejne psy, by zaczynać wszystko od nowa. Teraz jednakże stwierdza, że nikogo i niczego więcej w tym życiu już nie oswoi. Oddaje się więc we władanie sił ostatecznych. Jak im na imię?

Omega.

[1] Źródło: http://nagrodagombrowicza.pl/edycja-2020/, dostęp: 13.09.2022.

[2] Źródło: https://www.tygodnikpowszechny.pl/przez-biale-plamy-163518, dostęp: 13.09.2022.

[3] Tamże.

[4] Zob. więcej: https://magazynwizje.pl/sadurska-wojna/.

badaczka literatury, krytyczka i edytorka, członkini Zespołu Badań nad Literaturą i Kulturą Późnej Nowoczesności przy IBL PAN. Autorka książki „Melancholia i ekstaza” Projekt totalny w twórczości Andrzeja Sosnowskiego (2009), edytorka Dzienników Agnieszki Osieckiej.