2/2012
Obrazek ilustrujący tekst Noty o książkach

Noty o książkach

Nareszcie pojawiła się autorska propozycja opisująca dynamiczne przemiany w sztuce tańca polskiego, które rozpoczęły się w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Mam na myśli Sztukę do odkrycia Anny Królicy – diachronicznie uporządkowany zbiór szkiców, będący udaną próbą prześledzenia i nazwania głównych zjawisk i procesów, które zmieniły oblicze polskiej sceny tańca.
Anna Królica odkrywa przed czytelnikiem jej bogactwo: początki, najważniejsze teatry tańca i indywidualności twórcze, rolę warsztatów i festiwali jako „kuźni kadr”, wreszcie projekty: Stary Browar – Nowy Taniec i Polską Platformę Tańca, stanowiące płaszczyznę spotkania naszych twórców z międzynarodową widownią. Oto niektóre z poruszanych wątków, dające wyobrażenie o zawartości tomu i odmienności treściowej poszczególnych szkiców, z których każdy jest odrębną całością.
W publikacji znajdziemy także wywiady. Autorka oddaje głos tancerzom i choreografom, którzy opowiadając o swojej artystycznej drodze, opisują jednocześnie – czasem zapewne nieświadomie – historyczne tło. Ten sposób prowadzenia narracji pozwala spojrzeć na historię tańca współczesnego z punktu widzenia artystów, którzy ją tworzyli, przez pryzmat ich indywidualnych poglądów i losów. To zabieg bardzo cenny poznawczo i warto zwrócić na niego uwagę.
W przeważającej części tekstów pisanych przez Królicę zostajemy skonfrontowani z historią polskiego tańca współczesnego podaną w dynamicznym, esencjonalnym skrócie. Autorka uwypukla zjawiska o niepodważalnym znaczeniu (za takie uważa na przykład działalność teatru Dada von Bzdülöw) oraz te zbyt mało dotychczas eksponowane (szkic poświęcony Teatrowi Ekspresji Wojciecha Misiuro). W lapidarny i syntetyczny sposób przedstawia całe koncepcje, jak koncepcja teatru tańca według Conrada Drzewieckiego, i pojedyncze spektakle. W pamięć zapadają zwłaszcza mikrorecenzje premier w ramach projektu Stary Browar – Nowy Taniec.
Publikacja ma dwoistą, a może nawet troistą naturę. Może spełniać rolę popularyzatorską – ma szansę trafić do czytelników, którzy nie mieli dotychczas kontaktu z tańcem współczesnym, jej odbiór nie wymaga bowiem merytorycznego przygotowania w tej dziedzinie sztuki. Równocześnie jest to propozycja dla osób badających taniec, autorka stawia bowiem śmiałe i zapraszające do dyskusji badawcze tezy, jak ta dotycząca zasadniczej odmienności polskiego teatru tańca od niemieckiego Tanztheater. To „bycie pomiędzy” pozycją ściśle naukową i ściśle popularyzatorską to charakterystyczny rys książki, pozwalający czytać ją pod różnym kątem, różnym osobom i w różnym celu.
Nade wszystko książka Królicy jest jednak – i to jej trzecie oblicze – pisaniem najnowszej historii tańca. Każdy szkic jest jej kolejnym rozdziałem, kolejnym etapem. Jest też pokazaniem długiej i wyboistej drogi, a może walki, przez którą przeszli rodzimi artyści, aby w Polsce mogły zaistnieć i zakorzenić się nowe zjawiska i instytucje – takie jak na przykład Instytut Muzyki i Tańca czy Wydział Teatru Tańca w Bytomiu. Zakończenie książki, w którym zapewne nieprzypadkowo pojawiają się właśnie te dwie nazwy, to zarazem początek nowego rozdziału historii polskiego tańca współczesnego – jeszcze niezapisanego, ale już otwartego. Rozdziału, którego – szczególnie po lekturze Sztuki do odkrycia – jestem ciekawa i na który będę czekać.

autor Anna Królica
tytuł Sztuka do odkrycia. Szkice o polskim tańcu
wydawca Mościckie Centrum Kultury
miejsce i rok Tarnów 2011