5/2012

Tańcem przez XX wiek

 

Obrazek ilustrujący tekst Tańcem przez XX wiek

mal. Ernst Ludwig Kirchner

Taniec jest bardzo rzadko spotykany w przestrzeni muzealnej. Nic dziwnego, powstaje bowiem pytanie, jak właściwie można go pokazać w muzeum. Kuratorki Christine Macel i Emma Lavigne wpadły na świetny pomysł: zrobiły gigantyczną wystawę zestawiającą taniec i sztuki wizualne XX i XXI wieku, obejmującą obrazy, nagrania spektakli tanecznych, ale przede wszystkim dzieła stojące na przecięciu sceny i pracowni: projekty kostiumów, scenografii. Całość dopełniają fotografie, instalacje i żywi tancerze (!). Udało się osiągnąć zamierzony cel: pokazać nić łączności i relacje między tańcem a sztuką wizualną, dziedzinami, wydawać by się mogło, bardzo odległymi. Oprócz tego dobrze zostały ujęte transformacje i dynamika zmian w tańcu i w sztuce na przestrzeni XX i XXI wieku. Przejście przez wystawę staje się więc skróconą, ale niesamowicie ciekawą lekcją historii tańca tych dwóch wieków, i wbrew wszelkim oczekiwaniom – przyciągającą całkiem sporą publiczność.
Pierwsze sale noszą nazwę Dances of the Self: Dance as Expression of Subjectivity. Prezentowane prace pokazują taniec, który uwolnił się na początku XX wieku od zasad klasycznego baletu i stworzył zupełnie nowe, wówczas szokujące jakości. Widzimy tu m.in. nagrania Isadory Duncan tańczącej w plenerze, zdjęcia Wacława Niżyńskiego, Popołudnie fauna Rudolfa Nuriejewa, oraz balety współczesne: Water Anny Teresy de Keersmaeker (film Thierry’ego de Meya) czy choćby Święto wiosny Piny Bausch. Jeśli chodzi o sztuki plastyczne, pokazane są na przykład rysunki i projekty Léona Baksta. W jakiś nadzwyczajny sposób udało się ująć piękno i naturalność tańca, zwiewność i malowniczość, dominują plenery i scenografie prezentujące naturę, ruch jest niespieszny i swobodny.
Środkowa część wystawy, Dance and Abstraction, świetnie zderza sztukę abstrakcyjną, futurystyczną, awangardową z tymiż nurtami w tańcu, pokazuje też, jak silnie wpływają na siebie taniec i sztuki wizualne. Znajdziemy tu sporo afiszy i obrazów (Bal Tabarin, Man Ray, Gino Severini, Emil Nolde, Sonia Delaunay), a także nagrania baletów: Williama Forsythe’a, kinetyczne balety Loïe Fuller (Serpentine Dance), An Evening of the Book Mai-Thu Perret.
Już podczas pierwszej wojny światowej taniec i sztuka performatywna zaczęły silnie ze sobą korespondować (wydarzeniem pionierskim są według kuratorek występy dadaistów w Cabaret Voltaire w Zurychu) i właśnie owej korespondencji poświęcone są ostatnie sale: Performance and Dance. Ta część wystawy dotyczy w dużej mierze Merce’a Cunninghama i artystów jego kręgu: Nam June Paika, Andy’ego Warhola, Roberta Rauschenberga. Znajdziemy m.in. zdjęcia (Stephen Shore) i nagrania z The Factory Warhola (Vinyl) czy Planes Trishy Brown. Ostatnia część wystawy pokazuje, jak taniec stawał się popularny, dociera też do ostatnich dekad XX i początków XXI wieku – ery disco, tańca go-go, tańca, który stał się rozrywką i wyrazicielem emocji tłumów. Dobrze pokazane zostało zacieranie się granic między współczesną choreografią i tańcem popularnym, sceną i klubem, sztuką i życiem.
Całość jest naprawdę zaskakująca: bardzo trudno znaleźć wystawę, która traktuje taniec poważnie, jako sztukę równą innym sztukom, jako niezależny podmiot, a nie przedmiot innych sztuk (fotografii czy malarstwa). Kuratorkom się to udało. Wystawa przyciąga koneserów tańca, ale także laików zainteresowanych odkrywaniem tej tajemniczej sztuki.

Centre Pompidou w Paryżu
Dance through life. Dance and the visual arts
in the 20th and 21st centuries

23 listopada 2011 – 2 kwietnia 2012rough life