6/2012

Krótka historia polskiego teatru… lalek

 

Dzieje teatru lalek w Polsce 1944–2000 Marka Waszkiela to książka, której dotychczasowy brak dotkliwie odczuwali miłośnicy lalkarstwa w Polsce. Przez lata podstawową lekturą tego dość wąskiego grona były Dzieje teatru lalek profesora Henryka Jurkowskiego (kolejne tomy wychodziły w latach: 1970, 1976, 1984). Monumentalna praca wielkiego erudyty i interpretatora w sposób syntetyczny prezentuje światową historię lalki teatralnej i lalkarstwa. Do dziś – zdecydowanie nie tylko z braku konkurencji – jest zaczytywana w bibliotekach i tropiona w antykwariatach. W 1990 roku do krótkiej listy lektur obowiązkowych dołączyły Dzieje teatru lalek w Polsce (do 1945 roku) Marka Waszkiela. Łatwo policzyć, jak wiele lat przyszło czekać na pozycję, którą mimo innego wydawcy i odmiennej szaty graficznej można nazwać ich drugim tomem. Oczywiście trudno mówić o detronizacji dzieła Jurkowskiego na rzecz prac Waszkiela, choćby z racji odmienności opisywanego materiału. A jednak już samo podobieństwo tytułów wskazuje, jak podstawową funkcję autor wyznacza swoim książkom: kompendium, dzieło podstawowe, synteza, może podręcznik.
Unikatowy charakter książki Waszkiela równa się ciążącej na autorze odpowiedzialności. Brak analogicznej pozycji wyklucza możliwość porównań. Każdy sąd, klasyfikacja, określenie będą powtarzane przez czytelników, z naciskiem na tych, którzy temat poznają pobieżnie. Podział materiału, autorskie cezury, terminy będące propozycją Waszkiela mają tendencję do prowadzenia własnego życia w głowach czytelników, w których zyskują walor obiektywizmu i prawdy objawionej. Książka licząca w całości ponad pięćset dziewięćdziesiąt stron, wydana w porządnej twardej oprawie, budząca zaufanie solidnym indeksem, konkretną bibliografią i obfitością zdjęć, ma szansę stać się stałym punktem odniesienia dla teatrologów, studentów, twórców – zwłaszcza tych, którzy nie byli świadkami opisywanych wydarzeń. Do tej pory rolę przewodnika po powojennych czasach polskiego teatru lalek – oprócz nieocenionego zbioru archiwalnych numerów pisma „Teatr Lalek”, okolicznościowych publikacji teatrów oraz niewielkich, lecz bogatych w treść tomików z serii Lalkarze – materiały do biografii – pełniła książka Moje pokolenie Jurkowskiego (2006). Jurkowski spisał swoje wspomnienia związane z najważniejszymi postaciami polskiego lalkarstwa. Mające nieocenioną wartość świadectwo z pierwszej ręki rządzi się jednak swoimi prawami. Wprowadza wątki autobiograficzne, naświetla relacje, dopuszcza wątki osobiste. Mimo licznych przypisów nie ma charakteru naukowego, a wspomnieniowy.
Książka Waszkiela – analogicznie do pierwszej części sprzed ponad dwudziestu lat – dzieli się na dwie podobne pod względem objętości części: właściwy tekst i szczegółową, chronologiczną kronikę wydarzeń. Obfita kronika gromadzi notki opisujące nie tylko wydarzenia o charakterze artystycznym. Odnotowuje wyjazdy teatrów i wizyty gości zagranicznych w Polsce. Gromadzi informacje z dziejów instytucji (teatrów, organizacji, szkół), zwraca uwagę na ważne polemiki, zaznacza przyznawane nagrody, wspomina jubileusze i śmierci. Wyraz tytanicznej pracy i wybitnej erudycji Waszkiela stanowi bogaty materiał inspirujący czytelnika do dalszych poszukiwań, a dzięki rzetelnemu indeksowi osobowemu może pełnić funkcję specyficznej encyklopedii. Merytoryczna wartość książki jest nieoceniona, jednak za podstawę jej oceny musi służyć lektura pierwszej części, która syntetyzując, tworzy całościowy obraz środowiska i jego dokonań na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat.
Pod tytułowym hasłem „dzieje teatru lalek” kryje się nie tylko próba opisu dokonań i koncepcji artystycznych, ale też burzliwe losy środowiska lalkarskiego. Wynika to z jednej strony z możliwości autora, który jest człowiekiem „z wewnątrz”: był wieloletnim pracownikiem naukowym Instytutu Sztuki PAN, od ponad trzydziestu lat związanym z białostockim Wydziałem Sztuki Lalkarskiej, zasiada w gremiach UNIMY i POLUNIMY, jest dyrektorem teatru. Będąc głęboko zakorzenionym w środowisku, ma jednocześnie narzędzia obiektywnego profesjonalnego widza. Z drugiej strony w specyficznie polskich warunkach wielkiego powojennego boomu lalkarskiego trudno rozdzielać dwie rzeczywistości (sferę artystyczną od dziejów instytucji) bez szkody dla kompleksowości obrazu rzeczy. Dlatego obok sylwetek twórców i opisów wielu ważnych przedstawień dużo miejsca zajmują kluczowe dla tematu pracy obszary: powojenne budowanie instytucji teatralnych, w tym upaństwowienie teatrów lalek, historia edukacji lalkarskiej – przestrzeń do dziś aktualnych gorących polemik i dyskusji, zmiany życia teatralnego po przełomie 1989 roku. Przekrojowa praca pozbawiona tych wątków byłaby kaleka, a opis procesów artystycznych niezrozumiały. Przykładem może być opisywany także przez Waszkiela triumfalny powrót Jana Wilkowskiego do teatru w okresie powstawania białostockiego Wydziału Sztuki Lalkarskiej. Iskra poszła w dwóch kierunkach: Wilkowski stał się legendą białostockiej uczelni, praca z młodzieżą otworzyła nowy etap w twórczości Wilkowskiego-reżysera.
Książka, wydana w serii Studia o teatrze przez warszawską Akademię Teatralną, stoi pod względem edytorskim na wysokim poziomie. Jest bardzo obficie ilustrowana. Wszystkie zdjęcia są czarno-białe, co budzi tęsknotę za kolorem, jednak jednolitość starych, z natury monochromatycznych fotografii i nowych, dostępnych przecież w kolorze, wychodzi publikacji na korzyść. Materiał ilustracyjny to kluczowa sprawa dla tak wizualnej dziedziny, jak teatr lalek, bowiem daje wyobrażenie o artystycznym konkrecie. Oczywiście jeśli czytelnik jest nastawiony na reinterpretację lub uzupełnienie faktów już mu znanych, fotografie są przyjemnym, lecz niekoniecznym dodatkiem. Odbiorca po raz pierwszy zapoznający się z tematem na ich podstawie zbuduje swoje wyobrażenia o opisywanych rzeczywistościach teatralnych. W Dziejach teatru lalek... zdjęcia nie tylko ilustrują, ale też komentują tekst. Dotyczy to szczególnie stron tytułowych wydzielających kolejne rozdziały. W ten sposób dział opisujący historię upaństwowienia lalkowych teatrów wprowadza fotografia monumentalnego portyku prowadzącego do siedziby Teatru Lalka w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Syntezy dziejów, a do nich należy praca Waszkiela, pełnią często funkcję podręcznika, dzieła podstawowego z podręcznej biblioteczki, do którego sięga się w pierwszej kolejności, aby wstępnie przygotować się do gruntownego badania zagadnienia. Podręcznikowa forma została tu silnie zaakcentowana: książkę otwiera przejrzysty spis treści, a na marginesach umieszczono ramki wypunktowujące najważniejsze fakty i daty. Bazę stanowi chronologiczny układ wydarzeń, dopiero w podrozdziałach dzielący się na problemowe ujęcia. Waszkiel stosuje aparat naukowy na czele z licznymi, wyczerpującymi przypisami i obszerną bibliografią. Naukowość sugeruje obiektywizm tekstu i chłodny styl pozbawiony emocjonalnych wtrętów. I o ile Dzieje... mają znamiona solidnej, akademickiej publikacji, to styl nie kryje autora, który wypowiada się emocjonalnie, gawędziarsko, z zacięciem bliskim języka mówionego. Kto słuchał kiedyś Marka Waszkiela, odnajdzie w Dziejach... jego sposób mówienia. Autor emocje ujawnia zwłaszcza w odniesieniu do bliskich lub podziwianych osób (o Janie Wilkowskim pisze: „wspaniały kompan, niespokojny duch”). Zawieszenia akcji i barwne słownictwo charakteryzują wciągający, pełen werwy styl.
Na dwustu pięćdziesięciu stronach podstawowego tekstu, w znaczącej części zajętych przez fotografie, nie ma miejsca na szczegółowe analizy. Na czym zatem zasadza się wartość publikacji oprócz tego, że jako pierwsza zbiera i porządkuje nieopracowany do tej pory syntetycznie obszar historii teatru? Wydobędę kilka wątków.
Waszkiel w ciekawy sposób zwraca uwagę na teatr kobiet, z naciskiem na twórczość Natalii Gołębskiej, Zofii Jaremowej, Leokadii Serafinowicz, które wytworzyły rozpoznawalne style artystyczne, przeciwstawiając swój teatr męskiemu teatrowi instytucji i festiwali. Ten podział kryje potencjał dla dalszych rozważań.
W sposób jednoznaczny autor krytycznie ocenia czas po przełomie 1989 roku. Choć panujący w Polsce do dziś sowiecki model instytucjonalnego teatru lalek wielu twórcom zapewnił bezpieczny byt, to za straconą szansę należy uznać brak otwartości na inne formy twórczości, zwłaszcza takie, które jak twórczość solowa są znacznie mocniej osadzone w tradycji światowego lalkarstwa.
Waszkiel wraca do dwóch tematów gnębiących polskie lalkarstwo od lat: problemu terminologii, w której ogólnie obowiązujące hasło „teatr lalek” jest już od dawna nieaktualne i nieadekwatne, oraz szczególnie silnego w Polsce utożsamienia twórczości lalkarskiej ze sztuką dla dzieci. Każdy głos w tych dwóch sprawach jest cenny. Poważna dyskusja nobilituje lalkarstwo, prowadzi do nowych rozwiązań, zmienia społeczny odbiór jego dokonań.
Podstawowy materiał systematyzuje triada tytułów-kategorii: „nowy gatunek” (w odniesieniu do dwóch dekad powojennych i tworzenia podstaw teatralnego życia) – „stabilizacja” (krystalizacja stylów, rozwój instytucji) – „rozproszenie” (od stanu wojennego do umownego roku 2000). Choć taki podział wydaje się dość naturalny i podporządkowany faktom, to jednak można by sobie wyobrazić inny – na przykład podział na dziesięciolecia lub łamiący chronologię podział według teatralnej geografii. Waszkiel, oczywiście w oparciu o istniejące wcześniej dane, nie tylko rekonstruuje, ale też konstruuje historię powojennego teatru lalek w Polsce. A jego książce, może tylko lekko na wyrost, można prorokować karierę porównywalną do kultowej Krótkiej historii teatru polskiego Zbigniewa Raszewskiego.

Marek Waszkiel
Dzieje teatru lalek w Polsce 1944–2000
Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie
Warszawa 2012