3/2014

Co próbować?

Lektura Literatury na próbę Ireny Górskiej nasuwa oczywiste pytanie: jakiego rodzaju jest to próba? Otóż mówi się tu o próbie na kilku poziomach, dotyczy ona bowiem zarówno pisarza, jak i czytelnika. Literatura na próbę to nie tylko kwestia konwencji estetycznych, autorka nie zamyka bowiem sztuki nowoczesnej w ciasnym pojęciu eksperymentu – próba to nie ekspresja nowości, ale usiłowanie wciągnięcia odbiorcy w grę.

Obrazek ilustrujący tekst Co próbować?

Swoje rozważania Górska opiera na twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza, Tadeusza Różewicza oraz Tadeusza Kantora. Wszyscy oni wykorzystywali dzieła sztuki także jako narzędzie pracy krytycznej – i odwrotnie, formy teoretyczne wpisywali w działalność artystyczną. Dzięki takiemu, a nie innemu wyborowi autorka nie tylko więc pokazuje „polską drogę” do awangardy, rozprawę można traktować również jako zaproszenie do podróży, która ma na celu zrozumienie nowoczesności. Próba zawsze wszak ewokuje krok następny, a to rzutuje na formę sztuki. Dlatego analizowane są dzieła artystów, którzy wielokrotnie i w różny sposób przekazywali swoje koncepcje, nieustannie do nich powracali i przepisywali w różnych językach – estetycznym i krytycznym właśnie.

W podtytule książki widnieje fraza „Między literaturą a komentarzem”. Autorkę interesuje więc, charakterystyczna dla sztuki współczesnej, dyskursyfikacja dzieła zapisana w samej strukturze utworu literackiego. Z natury musi być on fragmentaryczny, niedokończony, otwarty na kontekst. Co ważne, teksty wymienionych pisarzy analizowane są w rozprawie z wykorzystaniem metodologii literaturoznawczej, jednak uruchomione zostają również kategorie filozoficzne.

Najkrócej, a jednocześnie najszerzej, tytułowe pisanie na próbę można zdefiniować jako formę otwartą. Autorka pokazuje, że pisanie jest podatne na interpretację, że czytelnik śledzący próby, wcześniejsze wersje itd. dokonuje „biografii dzieła”, staje się interpretatorem-badaczem. Zaczerpniętym od Różewicza określeniem Irena Górska posługuje się często. Opisuje nim również rolę, jaką odgrywa odbiorca w kształtowaniu utworu literackiego: zarówno autor, jak i odbiorca próbują go odczytać, a co więcej – próbują się ze sobą. Badaczka, analizując dramaty Różewicza, koncentruje się na „triadzie postmodernistycznej” – Akcie przerywanym, Przyroście naturalnym oraz Straży porządkowej, uwzględniając również wiersze oraz szkice (na przykład Dlaczego piszę, Od jutra się zmienię) czy formy graniczne (jak Szkic do erotyku współczesnego). Lektura Kartoteki dokonywana jest w kontekście Kartoteki rozrzuconej. W części poświęconej Witkacemu dramaty odczytywane są w kontekście Nowych form w malarstwie czy Marginaliów filozoficznych. Pisma Kantora rozpatrywane są w kontekście jego teatru oraz praktyki i teorii plastycznej. Powyższe zestawienia świadczą o tym, że cechą analizowanej literatury jest przekraczanie gatunków i rodzajów. Dla Ireny Górskiej właśnie ta transgresja (nierozerwalnie związana z nowoczesnością) jest jednocześnie płaszczyzną, na której dokonuje się próba. Próba przekroczenia systematyki literackiej. To także apel do odbiorcy, który dowartościowuje komentarz poprzez osadzenie go w kontekście dzieła.

„Literatura na próbę” to przede wszystkim forma metatekstowa, zwracająca uwagę na samą siebie. Otwartość polega także na tym, że tekst pisany jako próba jest zawsze nieskończony. Autorka wybiera twórców, dla których charakterystyczne jest nieustanne zaczynanie. Pokazuje, że przepisywanie, poprawianie, wykorzystywanie tekstów w różnych kontekstach automatycznie umieszcza je w odniesieniu do innych utworów. Oczywiście, bodaj najważniejszym „tekstem” – i to łączy bohaterów rozprawy – jest sam pisarz. Literatura staje się „sceną pisania”, na której artysta pokazuje siebie. To moment rozpoczęcia gry z odbiorcą, dlatego jedną z metod, jaką Górska się posługuje, jest performatyka, która pozwala analizować work in progress, dzieło uzupełniane w trakcie lektury i interpretacji. Autor zostawia czytelnikowi miejsce i możliwość doboru tekstów, które stworzą kontekst interpretacyjny, i to czytelnik decyduje, w jakich ramach będzie się poruszał: jaki fragment tego procesu wybierze, na jakim etapie uzna lekturę za odczytaną. W części poświęconej literaturze Tadeusza Różewicza Górska zaznacza, że akt pisania staje się działaniem poprzez literaturę. Działaniem rozgrywającym się nie tylko wobec czytającego, lecz także wobec publiczności literackiej. W przypadku tych trzech twórców, „klasyków”, jak ich określa, jest ona dość liczna.

Pisanie pozwala dostrzec autonomię dzieła sztuki. Dzieło literackie jest bytem samoistnym, jednak podmiotowość jego i podmiotowość artysty zespalają się w trakcie tworzenia – zaznacza Górska. Tym samym tekst staje się elementem biografii, pozostając jednocześnie niezależny od twórcy. Jest to właściwe dla wszystkich trzech pisarzy i z kolei wymaga od odbiorcy odczytywania dzieł poprzez biografię autora oraz jego sztukę. To znamienne zwłaszcza dla Tadeusza Kantora. Pisma określone przez niego jako „teksty autonomiczne” są bardzo mocno powiązane z jego spektaklami i malarstwem.

Dlatego też drugim narzędziem wykorzystanym przez Irenę Górską jest somatoestetyka. Próba potraktowana jest w książce nie tylko jako cecha nowoczesnej literatury, ale przede wszystkim nowoczesny sposób jej czytania. Charakterystyczne dla sztuki współczesnej jest bowiem zespolenie dzieła z jego autorem, podstawowe dla na przykład performansu. Co ważne, Witkacy, Różewicz i Kantor nadają swoim utworom bardzo silne piętno osobiste. Są to także artyści, którzy wpisując próbny, fragmentaryczny tekst w kontekst całej twórczości – niezależnie od dziedzin sztuki, jakie uprawiali – automatycznie dotykają także siebie jako tekstu. Literatura jest zatem jednym z elementów autokreacji. Dlatego bardzo ważne i wpływające na odbiór konkretnego dzieła są inne utwory, a także biografia. Górska, pisząc o Różewiczu, zaznacza, że autorowi Kartoteki przyświeca zasada: „by żyć, by istnieć jako artysta, nie wystarczy zatem po prostu pisać, lecz należy wiernie opisać, ująć w słowa każdy ruch, gest, spojrzenie” (s. 88). Ta uwaga dotyczy sztuki każdego z bohaterów Literatury na próbę. Wszyscy trzej to przecież „legendy” – autorzy przełomowi, którzy w recepcji bardzo silnie związani są ze swoją podmiotowością.

W tym kontekście ważne jest, że realizowali się oni w wielu dziedzinach artystycznych, że wszyscy związani są z teatrem i nowoczesnym o nim myśleniem. Każdy był też mocno zaangażowany w dwudziestowieczne nurty plastyczne: Witkacy i Kantor jako malarze, natomiast Tadeusz Różewicz to przecież członek Grupy Krakowskiej (w książce wspomniano kontakty towarzyskie Kantora i Różewicza) i plastyka zawsze była dla niego niezwykle inspirująca.

Zestawiając Witkacego, Różewicza i Kantora, autorka pokazuje, jak każdy z nich inaczej wpisuje się w tytułową formułę. Różewicz jawi się tu jako poeta najbardziej eksperymentujący, ponieważ jego dzieła zawsze są w kontekście, nieustannie poszerzanym przez samego autora (Górska zwraca szczególną uwagę na przepisywanie wierszy, autokomentarze eseistyczne, publikację rękopisu Kartoteki czy cytowanie wierszy w dramatach). Witkacy z kolei jest tym, który najpełniej praktykował ideę wprowadzenia komentarza w obszar dzieła sztuki. Autorka pokazuje, jak jego teorie filozoficzne mieszają się z artystycznymi, że autor Szewców eseje traktował również jako formę literacką. Zresztą sama „teoria niemożliwa” (tak Górska określa zbiór filozoficzno-estetycznych koncepcji Witkacego) formułowana jest w konwencji bliższej eseistyki niż traktatu. W efekcie Czysta Forma staje się projektem „próbowanym” zarówno w dramatach, jak i w pismach krytycznych. Autokomentarze Kantora to z kolei próba wciągnięcia wyjaśnienia w obręb działalności plastycznej czy teatralnej. Autorka uwidacznia, jak „bieda” jako koncepcja malarza została zrealizowana w manifestach, a nawet w „tekstach autonomicznych”.

Irena Górska dowartościowuje komentarz, wpisując go w poetykę nowoczesnego tekstu. Analizując komentarze, wypowiedzi teoretyczne tworzone przez Witkacego, dowodzi nie tylko tego, że są one organicznie połączone z literaturą, lecz także tego, że komentarz sam w sobie jest dziełem sztuki. Naturalne osadzenie go w kontekście innych utworów powoduje, że staje się on dialogiczny, co dla autorki jest przesłanką do wpisania weń kategorii stricte estetycznych. Górska zauważa, że komentarze Witkacego są zbudowane w oparciu o poetykę eseju. Ta forma wypowiedzi, będąca na pograniczu sztuki oraz refleksji teoretycznej – u Witkacego, co istotne, filozoficznej – sięga swoją tradycją do Montaigne’a. Ważne dla Górskiej jest przypomnienie, że pełny tytuł jego Prób (które stworzyły kanon tego gatunku) zawiera także nazwisko myśliciela.

Pisma filozoficzne Witkacego oparte są na retorycznych zasadach charakterystycznych dla rozprawy filozoficznej. Jest ona z natury intertekstualna, dialogiczna – w dobrze skomponowanej rozprawie trzeba przecież przywołać tezy przeciwnika i je obalić. Irena Górska podkreśla również, że w dramatach postaci wypowiadają kwestie, które zawierają tezy filozoficzne. Witkacy rekontekstualizował swoje tezy w zależności od konwencji literackiej. Przykładem może być teoria jedności w wielości, która pojawia się, w sposób dostosowany do wymogów dramaturgii pisarza, chociażby w Nadobnisiach i koczkodanach. Retoryczne (a jednocześnie o charakterze eseistycznym) chwyty korekcji Górska zauważa także w poezji Tadeusza Różewicza, omawiając wiersz Pusty pokój.

We wstępnych rozważaniach badaczka zaznacza, że analizowana przez nią literatura jest bardzo dobrze opisana, obrosła wieloma interpretacjami – i jest to, paradoksalnie, powód, dla którego powstała książka. Celem, który przyświecał autorce, było oczywiście nowe spojrzenie na klasyków polskiej nowoczesności. Czy osiągnęła swoje założenia? W jakim kontekście jawi się ta dobrze znana literatura? Irena Górska udowadnia, że dobrze znana literatura może odsłaniać nowe jakości. Odczytywana jako całościowe dzieło (uwzględniające zarówno teksty literackie, jak i komentarze, a także recepcję) stanowi interesującą i bliską współczesności estetykę. Dzięki performatyce możliwe stało się pokazanie tej literatury jako pewnego konstruktu będącego wynikiem recepcji i aktualnego poprzez fakt „próbowania” – a kolejni czytelnicy robią przymiarki do odczytania tych dzieł.

Z Literatury na próbę wyłania się idea „sztuki jako sposobu mówienia o ludzkim istnieniu”. Twórczość awangardowa została tu potraktowana jako refleksja filozoficzna. Pozwala artyście na nowe formy ekspresji, lecz przede wszystkim staje się formą filozofowania – odpowiedzi człowieka na rzeczywistość. Dlatego tak istotne jest połączenie dzieła z twórcą.
 

autor / Irena Górska
tytuł / Literatura na próbę. Między literaturą a komentarzem: Różewicz – Witkacy – Kantor
wydawca / Wydawnictwo Naukowe UAM
miejsce i rok / Poznań 2013