10/2014
Jacek Kopciński

Zuzanna Waś

Widok z Koziej: Teatr wolnej Ukrainy

Najbardziej znana w Polsce ukraińska grupa teatralna to oczywiście „Dach”, świetny, nowoczesny teatr zakorzeniony w kulturze ludowej. Nazwa grupy wywodzi się ze staroukraińskiego słowa „dacha”, czyli „dawać”, którego przeciwieństwem jest „bracha” – „brać”. Lider teatru, Władysław Trojicki, zabawił się tymi słowami, nazywając stworzony przez siebie zespół muzyczny DachaBracha. Kilka miesięcy temu Hanna Wesełowska, teatrolog z Kijowa, rzuciła pomysł „ukraińskiego” numeru „Teatru” i wkrótce rozpoczęła się także nasza „dachabracha”. W ciągu paru tygodni krytycy i artyści z Ukrainy obdarowali nas wieloma tekstami oraz mnóstwem informacji o swoim teatrze.

Teksty powstały tuż po zwycięstwie krwawo tłumionej rewolucji na Majdanie, a przed wybuchem wojny na wschodzie kraju. Ferment, który w tym wyjątkowym czasie ogarnął całą Ukrainę, dziś przenika łamy „Teatru”. Ukraińscy autorzy bardzo poważnie potraktowali nasze zaproszenie i w podarowanych nam szkicach i rozmowach z determinacją formułują pytania najważniejsze. O kształt kultury narodowej, o społeczną rolę teatru, o funkcję nowej dramaturgii, o teatralną tradycję i aspiracje młodych artystów, o potrzeby i oczekiwania publiczności, o relacje teatru z władzą i stosunki z państwem, które ledwo zaczęło się zmieniać, a już musi bronić zagrożonej niepodległości. Rozleniwieni, rozkapryszeni, bezpieczni, a przez to nieco cyniczni, uważnie i w napięciu wsłuchujemy się w te głosy.

W numerze drukujemy wywiad z Natalią Worożbyt, czołową dramatopisarką ukraińską, autorką głośnych Dzienników Majdanu, a rozmowie tej towarzyszy szkic poświęcony teatrowi dokumentalnemu na Ukrainie. Publikujemy także wywiady ze Stanisławem Mojsejewem, reżyserem i dyrektorem Teatru Narodowego w Kijowie, Tamarą Trunową, reżyserką pracującą w Kijowskim Akademickim Teatrze Dramatu i Komedii, Pawłem Arje, dramatopisarzem i performerem, kuratorem festiwalu Drama.UA i Stasem Żyrkowem, twórcą teatru niezależnego. O nowym teatrze i nowej, wielobarwnej dramaturgii ukraińskiej wypowiadają się też wybitni krytycy i teatrolodzy: Hanna Wesełowska, Iryna Czużynowa, Neda Neżdana, Anna Łypkiwska.

Spojrzenie autorów z Ukrainy nie koncentruje się tylko na teatrze. Władysław Trojicki, wspominany już kierownik artystyczny teatru „Dach”, komentuje politykę kulturalną państwa, a swoją wypowiedź rozpoczyna zdaniem, które zapada w pamięć: „Problem współczesnej Ukrainy polega na tym, że przez dwadzieścia trzy lata państwo to przypominało Frankensteina”. Równie krytyczną ocenę formułują krytycy biorący udział w debacie Teatr w czasie kryzysu, której konkluzją jest przekonanie, że sami Ukraińcy nie znają się nawzajem i nie potrafią się ze sobą porozumieć. Czy porozumieją się z nami?

Myślę, że po doświadczeniu Majdanu jest to możliwe. Blok zebranych w numerze tekstów ukraińskich otwiera artykuł Anny Korzeniowskiej-Bihun, polskiej autorki i tłumaczki, która przejmująco kreśli krajobraz odnawiającej się kultury ukraińskiej widziany z barykad Kijowa.

redaktor naczelny miesięcznika „Teatr”. Profesor w IBL PAN, wykładowca UKSW i UW. Ostatnio wydał tom Wybudzanie. Dramat polski / Interpretacje.