12/2015

Maltretowanie przez motyle

Jak na teatr będący fenomenem współczesnej europejskiej sceny eksperymentalnej, od ponad trzydziestu lat realizujący innowacyjne projekty z dziedziny performansu i sztuk wizualnych, brytyjski zespół Forced Entertainment doczekał się relatywnie niewielu opracowań, które w sposób kompleksowy opisują unikalny charakter i konceptualne podstawy jego artystycznych działań. Bez wątpienia najcenniejszym materiałem źródłowym są opublikowane teksty Tima Etchellsa (współzałożyciela i dyrektora artystycznego teatru, autora tekstów i reżysera wszystkich spektakli), w których opisuje on proces pracy, metody i praktyki performatywne.

Obrazek ilustrujący tekst Maltretowanie przez motyle

W polskim tłumaczeniu ukazała się pierwsza tego typu publikacja Tak jakby nic się nie wydarzyło, z wybranymi przez Etchellsa materiałami, pod redakcją Katarzyny Tórz. Znalazły się tu: kilka esejów Etchellsa z książki Certain fragments. Contemporary Performance and Forced Entertainment (1999), zapiski o pracy nad przedstawieniami i ich strukturą (z lat 2005 i 2012–2015, niektóre po raz pierwszy publikowane!), teksty performansów: Brudna robota (1998) i Wzrok jest zmysłem, który umierający na ogół tracą jako pierwszy (2008), a także wyimki (wybrane strony) z jego projektu artystycznego Vacuum Days (2011). Nie zabrakło też tekstów krytycznych innych autorów o Forced Entertainment oraz zapisów najnowszych wywiadów z Etchellsem.

Wśród stosowanych przez teatr różnorodnych form sztuk wizualnych, takich jak przedstawienia sceniczne, minimalistyczne czy wielogodzinne projekty (durational pieces), spektakle ruchu, multimedialne lub teatralne instalacje, realizacje audiowizualne czy akcje z wykorzystaniem nowych mediów – żadna nie jest jedynym wyznacznikiem poetyki teatru ani jej w wystarczający sposób nie definiuje. Zapewne dlatego, że ważniejsza jest nie forma, ale struktura tych performansów, czyli modułowy układ, wzajemne zależności poszczególnych elementów, ich zaskakujące zestawienia, otwarta konstrukcja wypełniana improwizacjami i przede wszystkim zmienna dynamika relacji performera z publicznością. Owszem, są elastycznie ustanowione ramy dla gry, ale całość ma charakter eklektyczny i jest bardziej hybrydą niż domkniętą strukturą. Istotny jest sam proces „żywego” zdarzenia, niepozbawiony ryzyka wpuszczenia chaosu, gra napięć w bieżącej chwili, przełamywanie stereotypów i konwencjonalnego myślenia o teatrze.

Przekłada się to zarówno na sferę inscenizacji, jak i na traktowanie tematów/treści, m.in. poddawanie reinterpretacji rzeczywistości społecznej i politycznej. Pojawiające się elementy narracji w trakcie gry ulegają dekonstrukcji, fragmentaryzacji; to, co przewidywalne lub narzucone przez społeczne kody czy kulturowe stereotypy, zostaje wywrócone – aż po burzenie systemów naszego myślenia opartych na języku.

Słowo w performansach Forced Entertainment jest instrumentem, który, użyty w scenicznej sytuacji, niejednokrotnie sam jest źródłem kontradykcji − jako narzędzie komunikowania idei, wywoływania i kształtowania obrazów w wyobraźni widza, nakładania znaczeń − jednocześnie ich odwoływania, rozmontowania, podawania w wątpliwość poprzez niejednoznaczność języka, otwierającą pole do spekulacji, wątpienia, wytworzenia nowej jakości tego, co odbywa się przed oczami, i w rezultacie dopełniania sensów przez widza w nowej sytuacji. W większości spektakli tekst mówiony tworzy całość „przekazu” równocześnie z akcją sceniczną i „ścieżką dźwiękową”. Czytając więc teksty performansów Etchellsa, trzeba mieć świadomość, że jest to jedna z warstw przedstawienia, składających się na tę specyficzną dialektykę i interakcję z publicznością, które w każdej sekundzie są w stanie wprowadzić zmiany w warstwie znaczeniowej i odbiorze przedstawienia. Co prawda do publikacji zostały rozmyślnie wybrane teksty, dla których punktem wyjścia był głównie język, mogły więc zaistnieć w zapisie jako samodzielne byty, jednak wciąż pokazują one raczej zamysł przedstawienia, nie oddając jego prawdziwego kształtu (na przykład czytając Brudną robotę, nie zobaczymy elementu napięcia i współzawodnictwa między aktorami w prezentowaniu swoich zestawów tekstów).

Niezależnie od tego, teksty performansów i eseje Tima Etchellsa są lekturą fascynującą, zarówno ze względu na ich bezsprzeczną wartość literacką, jak i charakter oraz sposób opisywania rzeczywistości. Zastanawiają, prowokują do myślowych eksperymentów, odsłaniają zakodowane w nas cywilizacyjne i kulturowe mechanizmy postrzegania świata, możliwości wyrażania poprzez język, każą zastanowić się nad ograniczeniami w komunikacji międzyludzkiej, uświadamiają kruchość, niepewność, efemeryczność i nieautentyczność naszego mentalnego bytu – świadomości kształtowanej przez klisze kulturowe, medialne obrazy, ułomny język.

Przy czym ironia, sytuacje niepowodzenia i porażki są tu świadomym narzędziem, a chaos, okaleczona struktura – adekwatną estetyką. Pod tym względem teksty Etchellsa niejako podsuwają świetną próbkę dyskursu, jaki Forced Entertainment proponuje w swoich przedstawieniach, a także pokazują specyficzny rytm, własne tropy i rozłożenie napięć: „Od samego początku chcieliśmy rozwijać język teatru lub performansu, który polityczność postrzegałby i wyrażał równie mocno poprzez formę, strukturę, relacje z widownią oraz interakcje wbudowane w wydarzenie lub za jego pomocą konstruowane, co przez »jawną treść« lub materiał prezentowany na scenie. […] Od samego początku działalności szukałem takiego sposobu pisania, który wypływałby z samych spektakli i byłby zestrojony z metodami oraz ramami konceptualnymi praktyki performatywnej – mówi Etchells w przedmowie książki. – Chciałem wypracować taki sposób pisania o performansie, który sam również mógłby to wszystko robić – uprawiać krytyczne, refleksyjne pisanie będące zarazem faktyczną częścią naszej pracy”. Etchells zdradza także metody stosowane przy pisaniu swoich tekstów – wykorzystuje „strategię fikcji literackiej, fragmentaryzacji, kompozycji, zestawiając je z niepowiązanymi elementami, fikcyjnymi autobiografiami”.

Szkice Etchellsa powstawały na różnych etapach jego pracy i na przestrzeni wielu lat – widać zmiany w metodach pisania o performansie, próbach zdefiniowania, czym dla reżysera i zespołu jest teatr. Te z końca lat dziewięćdziesiątych są bardziej literackie, późniejsze przybierają raczej formę usystematyzowanego zapisu, katalogowania. Trzeba jednak od razu wyjaśnić, że nie mają charakteru manifestów ani instrukcji. Zdają się przede wszystkim niezwykle szczerą próbą opisania procesu powstawania bazy – elastycznej konstrukcji spektaklu „z niczego”, z zapętlonych rozmów, z wpatrywania się w pustą przestrzeń, z ciszy, z urywków filmowych dialogów, które kiedyś zapadły w pamięć, bawienia się starymi rekwizytami w sali prób, improwizowania wokół jednego wątku, gdy każdy pomysł sprawdzany jest po wielokroć, do całkowitego wyczerpania jego możliwości. „[…] Coś delikatnego i mocnego zarazem […] jak maltretowanie przez motyle” – tak określiła ten proces Wendy Houstoun, tancerka i choreografka, współpracująca z zespołem m.in. przy tworzeniu spektaklu Bloody Mess.

W książce dość obszernie są przedstawione metody pracy (nawet skategoryzowane rodzaje ciszy na różnych etapach), dochodzenia do tematów, kreowania sytuacji scenicznych lub „spektakli-obrazów”, procesy ewoluowania interakcji (zwłaszcza w wielogodzinnych performansach) oraz konstruowania rytmów, formatowania i „rzeźbienia w czasie”. Dostatecznie dużo miejsca poświęcono różnym jakościom i wymiarom przedstawienia, oprócz chyba najważniejszego. Wydaje się, że w niedostateczny sposób zdefiniowany został ważny moment lub cały proces, jakim jest „wpuszczanie widza” w niejednokrotnie sprzeczne i nieoczywiste pole znaczeń, jego aktywny udział w kreowaniu i niwelowaniu ich jakości, „wyobrażeniowe uzupełnianie, zajmowanie postawy autorskiej”, nadawanie sensów, które dokonuje się już poza kontrolą performerów.

Kilka razy Etchells nawiązuje do tego aspektu w ostatnich wywiadach – wobec pewnej kondensacji jego wypowiedzi, jaką wymusza forma wywiadu, pozostaje niedosyt i wrażenie zaledwie prześlizgiwania się po temacie. Z drugiej strony, jak mawiają Brytyjczycy, „the proof of the pudding is in the eating” („poznasz smak budyniu, jedząc go”) – najdokładniejsze opisy przegrywają z realnym doświadczeniem uczestniczenia w procesie realizowanego spektaklu. W tym miejscu pewnie warto się zastanowić nad narzędziami i warsztatem współczesnego krytyka teatralnego, stwarzaniem i kształtowaniem nowego języka, który trafnie definiuje teatralny fenomen i charakter pracy Forced Entertainment.

Jak definiować i „oceniać” żywą materię jednostkowego zdarzenia teatralnego – hybrydycznego w swojej formie (którego dopełnienie odbywa się w umyśle widza), znaleźć wąski przesmyk pomiędzy sztuką konceptualną, teatralizacją rzeczywistości i spektaklem teatralnym dotykającym naszego życiowego doświadczenia? To trochę tak, jakby pisać eseje krytyczne o uchwyconych fragmentach scenariusza, którego materią jest nasze życie. Etchells dopowiada: „Gdzieś w tym procesie, w samej istocie tego, co razem zrobiliśmy, kryje się pojmowanie teatru i samego ludzkiego życia jako czegoś ograniczonego czasowo, chwilowego, efemerycznego – raczej procesu niż obiektu, czegoś budowanego, tworzonego, wprowadzonego w istnienie i zawsze podlegającego procesom wymazywania i zanikania”.

 

autor / Tim Etchells
tytuł / Tak jakby nic się nie wydarzyło. Teatr Forced Entertainment
wydawca / Fundacja Malta, Korporacja Ha!art
miejsce i rok / Poznań – Kraków 2015