3/2018

Skłodowska. Radium girl

 

Obrazek ilustrujący tekst Skłodowska. Radium girl

fot. Bartek Warzecha

 

Papahema od początku jawiła się jako grupa niezależna z największym potencjałem z całego znanego mi „offu z dyplomami”. Chciałoby się powiedzieć, że ku kolejnym spektaklom gna ją głód sprawdzania nowych teatralnych konwencji; z pewnością tak, jednak jej równorzędnym motorem napędowym jest umiejętność wpisywania się w projekty dotacyjne. To powoduje, że, przy całej intensywności jej pracy, grupa rozmienia się na drobne: jest rocznica Skłodowskiej, będzie spektakl o Skłodowskiej. To mogło nie wyjść, ale Skłodowska. Radium girl jest miłym zaskoczeniem.

Agata Biziuk, autorka scenariusza i reżyserka spektaklu, korzystając z fragmentów zapisków noblistki i cytatów ze źródeł na jej temat, skomponowała przewrotną narrację, w ramach której ironicznie przedstawiony bryk z jej życiorysu staje się zaledwie punktem wyjścia do opowieści o zawłaszczaniu historycznej postaci przez kulturowe konstrukty. Kontrast fasadowego medialnego feminizmu z faktycznym sufrażyzmem Skłodowskiej, próby wprzęgania jej w narodową narrację z pominięciem feministycznych wątków i równoczesne przekształcenie jej przez lewicę w rodzaj mema, spłaszczonej figury niezależności, reprodukowanej jak twarz Che Guevary na tanich koszulkach – jest sednem opowieści Papahemy. O tyle bolesnym, że pod spodem umiejętnie wygrywana jest rzeczywista tragedia bohaterki, tak osobista, jak zawodowa.

Zespół Papahemy dobrze odnalazł się we współczesnym entourage’u spektaklu, z lekkością balansuje między powagą a żartem, między grą czysto formalną a zaskakującym niekiedy psychologizmem. Mam przy tym poczucie, że o ile charakterystyczna energia młodych aktorów potrafiła ratować kilka wcześniejszych, zbyt pospiesznie ukończonych spektakli, o tyle w Radium girl, najdojrzalszej jak dotąd propozycji grupy, ten osobowościowy wytrych przestaje wystarczać. Są w przedstawieniu momenty, kiedy jego struktura wydaje się przekraczać możliwości wykonawców. Wierzę, że wystarczy im znaleźć balans między pracą projektową a warsztatową. A potem już – osiągnąć wszystko.

 

Teatr Papahema w Białymstoku
Skłodowska. Radium girl Agaty Biziuk
reżyseria Agata Biziuk
prapremiera 25 listopada 2017

pracownik kultury, publicysta, scenograf, animator. Obserwator i praktyk kultury offowej, prowadzi trzeciosektorowy kolektyw DLA KONTRASTU.