9/2019
Obrazek ilustrujący tekst Awangarda w ofensywie

Awangarda w ofensywie

 

O tym, że historyczne awangardy pilnie domagają się rewizji, świadczą coraz częściej pojawiające się inicjatywy wydawnicze i konferencyjne, dotyczące artystycznych i literackich eksperymentów sprzed II wojny światowej. Obchody Roku Awangardy w Polsce komentowano jako potencjalne otwarcie dyskusji i refleksji nad tą częścią historii sztuki, niedającą zamknąć się w ramach inicjatyw, które miały miejsce w 2017 roku. Jasne jest, że te obchody – zarówno udane, jak i niepełne projekty – odsłoniły konieczność dalszych badań, już nieuwarunkowanych rocznicami i oficjalnymi formułami. Tak więc w dalszym ciągu zarówno bada się awangardę polską, jak i tworzy ponadnarodowe konstelacje i zestawienia, poprzez które można (i należy) przyglądać się rodzimej sztuce.

Jedną z ważnych inicjatyw w tym kontekście jest wydanie tomu Awangarda teatralna w Europie Środkowo-Wschodniej. Wybór tekstów źródłowych pod redakcją Ewy Guderian-Czaplińskiej i Małgorzaty Leyko. Książka powstała w ramach projektu Reclaimed Avant-garde/Odzyskana awangarda, zainicjowanego przez Instytut Teatralny w 2017 roku. Na ponad czterystu stronach znalazły się polskie przekłady różnego rodzaju tekstów awangardowych twórców, reprezentujących Bułgarię, Chorwację, Czechy, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację, Słowenię, Ukrainę i Węgry, opatrzone aparatem krytycznym. Nie było do tej pory na polskim rynku wydawniczym podobnej pozycji, bez wątpienia więc antologia wypełnia ważną lukę – i to z kilku powodów.

Powód pierwszy, najbardziej oczywisty – znaczna większość tekstów źródłowych po raz pierwszy ukazuje się w polskim przekładzie. Dostęp do tłumaczeń, szczególnie w perspektywie dzisiejszego wzmożonego zainteresowania awangardą, jest arcyważny, wręcz niezbędny. Istotne, że chodzi o część Europy, która przez lata pozostawała raczej zamknięta w badaniach o lokalnym wymiarze, przysłaniana przez „wielkie” awangardy Zachodu (Francji i Niemiec) czy Wschodu (Rosji). Duża wartość tego projektu to podjęcie próby sprawdzenia, czy ze stworzenia takiej, a nie innej konstelacji geoartystycznej da się odczytać istnienie konstruktu, jakim byłaby artystyczna Europa Środkowo-Wschodnia – w tym przypadku na niwie teatru. Czy raczej „należy widzieć ten ruch jako niezależną konstelację rozmaitych awangard lokalnych niedających się sprowadzić do wspólnego mianownika »środkowoeuropejskiego«, konstelację działań odmiennych, swoistych, w gruncie rzeczy rozproszonych, acz siłą grawitacji sztuki jakoś połączonych we wspólnych dążeniach do powołania nowego teatru?” (Wstęp, s. 11). Moim zdaniem lektura tego tomu dobitnie pokazuje, że konkretne awangardy teatralne były tak mocno osadzone w rzeczywistości społeczno-politycznej – a sytuacje te były bardzo różne w różnych krajach – że bardziej zaznacza się odrębność i specyfika każdej z nich. Chociaż oczywiście konieczne jest sprawdzanie, na ile awangardy te postulowały podobne zmiany, na ile pokrewne były inicjatywy i nowe potrzeby. Na tym m.in. polegało zadanie, jakie wyznaczyli sobie autorzy tego tomu, co podkreślone zostało we wstępie: pokazanie tego, co wspólne i co odrębne dla poszczególnych awangard teatralnych Europy Środkowo-Wschodniej.

Książkę można czytać na kilka sposobów, co stanowi jej wielką zaletę. Każda część, poświęcona konkretnej narodowej awangardzie teatralnej, poprzedzona jest wstępem wyjaśniającym charakter nowatorskich działań w danym kraju. Wstępy te z jednej strony są pełne ciekawych przykładów i szczegółów, a z drugiej próbują oddać syntetyczny charakter eksperymentalnych działań, wpisując je w konkretny kontekst społeczno-polityczny. W tej perspektywie Awangardę… można czytać również tymi swoistymi podrozdziałami, które układają się w fascynującą opowieść o nowatorskich pomysłach zaistniałych tylko koncepcyjnie lub faktycznie zrealizowanych w tej części Europy – elementy te składają się na bardzo gęstą, intensywną całość, ukazującą niezwykłe środkowoeuropejskie bogactwo. Dla polskiego czytelnika z pewnością może być to duże odkrycie. W tym sensie owe wstępy układają się w rodzaj podręcznika-przewodnika. Oczywiście były one konieczne w tego typu edycji, ale warto zaznaczyć, że dzięki nim książka staje się czymś więcej niż tylko „wyborem tekstów źródłowych”.

Ponadto ciekawa jest kwestia samej definicji awangardy, a dokładniej rzecz ujmując, jej płynności i nieoczywistości, co również zostaje podkreślone we wstępie do książki. Otóż gdy badacze, którzy pracowali nad tomem, spotkali się i zaczęli dyskutować, okazało się, że każdy proponuje nieco inną definicję awangardy – w zależności od specyfiki danego obszaru. Wiązało się to m.in. z faktem, że kiedy w jednych krajach awangarda pozostawała na marginesie działań artystycznych, w tym samym czasie w innych była oficjalnie usankcjonowana przez władze. Dlatego zespół postanowił przedstawić taką perspektywę, która oznaczała „dopuszczenie wielu innych możliwych znaczeń i usytuowań »awangardy« i próbę mediacji między nimi” (Wstęp, s. 12). Tę różnorodność jasno da się wyczytać ze zbioru.

Tom gromadzi w głównej mierze teksty programowe i manifesty artystów i zespołów teatralnych, odnoszących się do takich elementów dzieła teatralnego jak reżyseria, aktorstwo, scenografia, ale też do architektury budynku teatralnego oraz krytyki teatralnej. W poszczególnych tekstach powtarzają się hasła o „nowym teatrze”, „zadaniach teatru” i „teatrze przyszłości”. Ten programowy zbiór bardzo ciekawie uzupełniają fragmenty o nieco innym charakterze: konspekt reżyserski i notatki dotyczące przedstawienia Mieszczanin szlachcicem bułgarskiego artysty Chrisana Cankowa, które stanowią świetny materiał pozwalający na rekonstrukcję spektaklu, oraz „prywatne listy fulli i galandy”, czyli manifest dwóch słowackich artystów, L’udovíta Fulli i Mikuláša Galandy. W tym drugim przypadku warto by doprecyzować – o ile coś wiadomo na ten temat – jak przebiegał proces powstania „listów”: czy przed drukiem w formie osobnych czasopism (co jest obszernie omówione we wstępie do części „słowackiej”) choćby częściowo powstawały w trakcie rzeczywistej korespondencji.

Należy dodać, że tom Awangarda… jest także w swym materialnym wymiarze bardzo przyjazny dla czytelnika. Mimo obszerności wygodnie się go czyta – zasługa w tym projektantów i grafików, jak i jakości samej produkcji. Ponadto książkę wyróżnia bardzo czytelny układ – podział na kraje, wydzielone wstępy, dodatkowe wyjaśnienia na marginesie, bardzo przydatne dla każdego czytelnika, ilustracje czarno-białe i kolorowe, zarówno wplecione w poszczególne części, jak i w osobnej zakładce na końcu tomu. Są to m.in. fotografie ze spektakli, projekty architektoniczne i scenograficzne, fotomontaże (Ludwika Oli), a także okładki ważnych awangardowych czasopism, które jako platformy myśli awangardowej zostały obszernie omówione we wstępach, na przykład rumuńskie „Contimporanul”, „Integral” i „Unu”, czy słoweńskie „Nowi oder” i węgierskie „MA”. Każdemu tekstowi źródłowemu towarzyszy informacja o jego autorze, dość krótka – co jest zaletą, bo fragmenty te wydobywają esencję twórczości. Szkoda, że nie we wszystkich przypadkach wyjaśnione zostało, jak wyglądała powojenna działalność tych awangardystów, którzy wojnę przeżyli. Nawet jeśli książka jest wyborem tekstów z okresu międzywojnia, to przecież niezwykle intrygujące byłoby choćby krótkie zaznaczenie, jak artyści odnajdywali się w nowym, powojennym układzie. Na szczęście w większości przypadków można taką informację odnaleźć.

Omawiany tom znajdzie z pewnością szerokie grono czytelników. Jest to obowiązkowa pozycja dla specjalistów, badaczy zajmujących się nie tylko tym szczególnym okresem, czy sztuką teatralną w ogóle, ale także praktyków teatru i w ogóle szerokiego grona miłośników sztuki. Z pewnością książka ta otwiera możliwości zarówno kontynuowania, jak i rozpoczęcia kolejnych ważnych badań. Jeszcze raz podkreślę, że rewizja i próba nowej interpretacji teatralnej awangardy jest dzisiaj konieczna. Serge Fauchereau, francuski literaturoznawca, krytyk sztuki i kurator, we wstępie do jednej ze swoich ostatnich publikacji posłużył się metaforą lasu, zestawiając jego różnorodność z bogactwem kultury artystycznej i literackiej (S. Fauchereau, Introduction, [w:] tegoż, Avant-gardes du XXe siècle. Arts & Littérature 1905–1930, Paryż 2016, s. 14). Rozróżnia on wielkie, osobno stojące, masywne drzewa (Strawiński, Picasso, Proust, Kafka), tysiącletnie dęby (Sofokles i Fra Angelico), ale też mniejsze, rzadsze i być może bardziej oryginalne drzewa, dziwne i budzące zaciekawienie krzewy i trawy tworzące podszycie, mające ogromne znaczenie dla całości. Zaznacza, że istnieją różne możliwe trasy wędrówek po lesie, w zależności od chwili. Warto zboczyć z utartych ścieżek, by zapuścić się w mniej uczęszczane części lasu i spojrzeć na całość z innej perspektywy. Fauchereau postuluje zestawianie „izmów” w sztuce (co dotyczy także awangard, część z nich przecież stała się „izmami”) i przyglądanie się ich rozbieżnościom, podobieństwom, wspólnym zainteresowaniom i interesującym potknięciom. Tom Awangarda… w znacznym stopniu to umożliwia.

tytuł / Awangarda teatralna w Europie Środkowo-Wschodniej. Wybór tekstów źródłowych
redakcja / Ewa Guderian-Czaplińska, Małgorzata Leyko
wydawca / Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego
miejsce i rok / Warszawa 2018

doktor nauk humanistycznych, romanistka, teatrolog, tłumaczka. Pracuje w Instytucie Filologii Romańskiej UJ.