Szkiełko, nie serce

Nie ma w polskim teatrze twórcy, który tak konsekwentnie propagowałby zaufanie do empirii i wiedzy. W żarliwych krucjatach Mateusza Pakuły przeciwko foliarzom, płaskoziemcom i denialistom klimatycznym wyczuwa się lęk przed chaosem, w jaki może osunąć się świat opanowany przez samozwańcze autorytety i pleniące się bujnie teorie spiskowe.

Miłość po polsku

Prócz kryminalnej anegdoty jest w Klątwie horyzont tajemnicy, fatalistycznej nieprzewidywalności, której źródła leżą poza zasięgiem ludzkiej woli. Majewski zastąpił metafizykę estetyką, unikając dzięki temu wielu pułapek.