Rytm i emocje
„Chciałabym, żeby sztuka była wzruszająca. Ale kiedy rozmawiamy o niej – tak jak działo się to w debacie wokół Dramatycznego – używając wyświechtanych frazesów, to nie daje się miejsca nie tylko wzruszeniu, ale też sztuce” – mówi Katarzyna Minkowska.
Pracownicy, czyli awangarda ułatwiona
Czterogodzinny „Rohtko” mnie zahipnotyzował, dwugodzinni „The Employees” znudzili, ale nie namawiam Łukasza Twarkowskiego do wydłużania spektakli. Zastanawiam się raczej, dlaczego jego nowy intermedialny performans nie zrobił już na mnie takiego wrażenia.
Miałem wiele szczęścia
„Na całym świecie demokracja przeżywa obecnie kryzys. To jedna z przyczyn, dla których potrzebujemy teatru bardziej niż kiedykolwiek. Nie możemy rezygnować z szansy prowokowania ludzi do myślenia” – mówi Jacek Piątkowski, aktor szczecińskiego Teatru Współczesnego, w rozmowie z Piotrem Dobrowolskim.
Szczęśliwa rodzina
Sobczyk pokazuje, że rodzinę można mieć, ale znacznie ważniejsze jest tworzyć ją w odpowiedzi na dynamikę relacji i w poczuciu wzajemnej wrażliwości na potrzeby indywidualne.
Pokolenie 40+
Paczocha sprowadził swoich bohaterów do zasadniczych rysów charakterologicznych, by to, co ma do powiedzenia, maksymalnie wyostrzyć. Komunikat niewątpliwie na tym zyskuje, ale nie sztuka.
Na Kresach
Wyreżyserowanie dzisiaj „Snu srebrnego Salomei” Słowackiego to odważna decyzja Cieplaka. Dramat mówi przecież o mrocznych czasach w dziejach Polski i Ukrainy.
Rosyjska pułapka
„Post Scriptum” Alvisa Hermanisa i rosyjskiej aktorki Czułpan Chamatowej to właściwie bardzo proste przedstawienie. Bo co teatr może zrobić w sytuacji wojny?
Patronaty
Lizystrata – game changer
O nowym przekładzie „Lizystraty” oraz pracy tłumacza opowiada Olga Śmiechowicz w rozmowie z Maciejem Stroińskim.
Stąd trzeba uciekać
Dotkliwość tekstów Maliny Prześlugi bierze się z konsekwentnie prowadzonego, introspekcyjnego stylu narracji dramatycznej.
Performatyka duchowości
Książkę Michała Masłowskiego uważam za dzieło niezwykle poruszające. Na swój sposób reprezentujące wręcz postawę prorocką.
Komiks
Świat okiem Bolexa
W kłajpedzkim „Lost, lost, lost” Borczuch tworzy antyutopijny świat przyszłości, w którym w wyniku wielkiej katastrofy nie działają komputery, telefony ani Internet.